Jesień niespodziewanie powitała mnie chłodem, pomimo słonecznej aury w powietrzu wyczuwa się zapowiedź nieuchronnie nadchodzącej.....zimy, brrrr aż strach ja w ogóle wspominać. Tymczasem wróćmy do jesieni, podobno ma nas jeszcze miło zaskoczyć. Jesienią gustuję w zupach, choć latem równie często po nie sięgam, jednak w wersji na zimno tj. gazpacho, chłodnik ogórkowy, buraczanych, arbuzowo-truskawkowych, jednak na czele zup jesiennych nieprzerwanie stoi zupa z dyni. Przyrządzona już na dziesiątki sposobów wciąż kusi mnie żeby dodać do niej coś jeszcze, żeby podbić smak, ożywić, odświeżyć. Dziś w menu jesiennym - pojawia się "ta" z pieczonej dyni i pieczonych jabłek. Zapraszam również po inne wersje zupy dyniowej, na przykład: z szałwią i grzankami, z czerwoną pastą curry i ciecierzycą, z szafranem i grzybami, z pieczonej papryki i dyni , oraz ze słodkimi ziemniakami.
Składniki na ok 4 porcje
Czas przygotowania : 60 min
Dodatkowo
Przygotowanie:
* Kremowa, intensywna w smaku, niepowtarzalna. Niestety jest praktycznie niedostępna w handlu nie tylko w Polsce, jest bardzo mało znana w Europie. Jest świetna do serników i wszelkich ciast. Genialna do pieczenia z orzechowym dressingiem.


Komentarze
zapraszam do siebie :-) www.make-life-green.blogspot.com