Grochówka to jedna z bardziej znanych mi pożywnych zup, przygotowałam ją na specjalne życzenie, gdyż nie przepadam za takimi daniami, choć muszę przyznać, że mają one swoje zalety. Po pierwsze wystarczy na sporą liczbę gości, zapewnia uczycie sytości oraz przyjemnie rozgrzewam od środka na przednówku wiosny, kiedy zimna wciąż dokazuje i ciężko jej nas opuścić. Również samo gotowanie grochówki zapewnia przyjemne odczucia, aromat liści laurowych i wędzonki wnikają w każdą szczelinę. W przygotowaniu grochówki można pominąć proces przygotowania bulionu, ja jednak wolę gotować groch w warzywnym wywarze, smak zzupy jest bardziej wyrazisty i głęboki.
Kulinarny blog o prawdziwym jedzeniu. Kuchnie Świata, Kuchnia fusion.