Poprawne
usmażenie burgera nie jest zadaniem banalnym, godnym kulinarnego
amatora już z pewnością. Niejednokrotnie przesmażenie walczy z
surowizną o rangę tego poprawnego, podczas gdy ani jedno ani drugie
nie jest zasadne. Chcąc wybrnąć z kłopotliwej sytuacji, sięgam
po tani kawałek wołowiny i długo go piekę, otrzymując w ten
sposób aromatyczną, szarpaną, soczystą wołowinę, w sam raz by
uświetniła swą obecnością maślaną bułkę z sezamem i
colesławem z czerwonej kapusty - jednym słowem burger iście
doskonały. Oto część pierwsza owego burgera, czyli wkładka
mięsna we własnej osobie.
Kulinarny blog o prawdziwym jedzeniu. Kuchnie Świata, Kuchnia fusion.