Przejdź do głównej zawartości

Wytrawne krakersy z komosy ryżowej

Żyjemy w coraz większym chaosie, potrzeba odnalezienia równowagi staje się ostatnio silniejsza niż kiedykolwiek. Na co dzień również atakuje nas natłok informacji, niejednokrotnie bardzo sprzecznych. Narastająca fala trendów żywieniowych i tak gładko akceptowalnych mód dietetycznych doprowadza nas czasem do frustracji, a przecież jedzenie od zawsze kojarzyło się z przyjemnością i pobudzało wszystkie nasze zmysły, dlaczego więc ostatnio stało się ono przedmiotem burzliwych dyskusji, skąd więc ta, niejednokrotnie nieuzasadniona, nagonka na co poniektóre produkty.  Dla mnie jedzenie to jedna z największych przyjemności życia, Wam życzę tego samego, a tymczasem dziś w moim repertuarze ślę wytrawne krakersy, które bez wyrzutów sumienia może jeść każdy. 


























Składniki na ok 40 szt
Czas przygotowania: 35 min + 40 min pieczenie

1 szklanka brązowego ryżu
1 szklanka komosy ryżowej 
2/3 szklanki nasion sezamu
1/2 szklanki lnu
2 łyżki sosu teriyaki*
1 łyżeczka soli
3-4 łyżek oliwy z oliwek GranFruttato Monini
*ponieważ sos teriyaki to warzony sos sojowy, uczuleniowcy powinni poszukać jego bezglutenowego odpowiednika



Dodatkowo


2 łyżki zielonych oliwek
2 łyżki suszonych pomidorów
2 łyżki nasion chia (szałwia hiszpańska)
2 łyżki pestek dyni
rada: właściwie można użyć dowolnych dodatków, ziół, przypraw, czosnek, warzyw


Przygotowanie:

1. Gotujemy ryż w proporcjach 1 porcja ryżu na 2 porcje wody, w czasie gotowania nie podnosimy pokrywki, ryż brązowy gotuje się od 30-40 minut
2. Komosę ryżową przelewamy wrzątkiem na gęstym sicie, następnie gotujemy, 1 porcja komosy na 2 porcje wody, gotujemy ok 15-20 min
3. Nasiona lnu zalać 1/2 szklanki wody i odstawić, nasiona wchłoną całą wodę
4. Nasiona sezamu podprażyć na suchej patelni
5. W malakserze mielimy ugotowany ryż, komosę, namoczone nasiona lnu, sos teriyaki, sól i oliwę, kiedy uzyskamy konsystencją ciasta, dodajemy podprażony sezam, mielimy jeszcze chwilę aby składniki się połączyły
6. Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni
7. Oliwki i pomidory kroimy na mniejsze kawałki
8. Ciasto dzielimy na 4 porcje, w każdą wgniatamy inne dodatki (pestki dyni, nasiona chia, pomidory i oliwki) następnie każdą porcję rozwałkowujemy pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia, rozwałkowany placek dzielimy nożem na dowolne kształty, nie przenosimy pojedynczych ciasteczek, ciasto będzie dość kleiste
9. Arkusz z pierwszą porcją zsuwamy na blaszkę do pieczenia i pieczemy ok 40 minut, aż krakersy staną się chrupiące i złociste, dopiero po wyjęciu z piekarnika rozdzielamy krakersy
10.  Tak samo postępujemy z pozostałymi częściami ciasta
11. Krakersy przechowujemy w puszce, podajemy do dowolnych smarowideł ( hummus, labneh itp.) 

Zdrowe podjadanie!










Odkrywaj Mistrzowskie Smaki Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

Agnieszka pisze…
Ehhhhhh....musze sie z tym z Tobą podzielic....WSZYSCY do .urwy nedznej sie odchudzają :(:( nawet Samar, która była dla mnie ucieleśnieniem wizualnym dobrej kucharki (nie ujmuje tobie:) jest na diecie :(:(:( zdrowo...ja rozumiem...ale niektóre rzeczy pyszne nie są zdrowe. Mają kremy, masło, tłuszcz....Od kiedy regularnie gotuje (3 lata) przybyło mi troche tu i tu ale jak ja mam nie jeśc skoro tyle jest pyszności????? Przez to wszystko mam wyrzuty sumienia!!!!!!
Rak chodzi wspak pisze…
Kochana, to taki trend na zdrową żywność i nowy styl życia ;) ja nie mam nic przeciwko temu, sama staram się myśleć o tym co jem, ale nie stosuję żadnej diety, uważam diety eliminacyjne za złe! Moim subiektywnym zdaniem jeśli jemy z umiarem i ruszamy się choć trochę to nawet muffinka czy bagietka od czasu do czasu nam nie zaszkodzi. Głowa do góry, buziaczki!

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi