Przejdź do głównej zawartości

Sernik na zimno z marakują

Mercado dos Lavradores w Funchal - to podobno miejsce obowiązkowe na mapie zwiedzających Maderę kulinarnie, czyli tak jak ja ;) mnie nie było jeszcze dane, ale wiem, że moje zamiłowanie do marakui wkrótce mnie tam zaprowadzi. Madera może poszczycić się 28 gatunkami marakui. Różnią się między sobą nie tylko smakiem i zapachem, ale także znacząco wyglądem. Marakuje na Maderze mają wszystkie możliwe kolory i formy. Sprzedawcy na targu chętnie poczęstują na próbkami każdej z nich, choć wybranie jednego gatunku jest wprost niemożliwe. Wśród mnóstwa gatunków odnajdziemy marakuję pomarańczową, pomidorową, bananową, bananomarakuje, fioletową, i całą masę, niezliczonych odmian, będących niejednokrotnie smakowym połączeniem innych owoców. Popularność marakui na Maderze doprowadziła do wielu odkryć kulinarnych , często można spotkać się z połączeniem sosu z marakui z rybami, te słodko-kwaśne pestki miesza się z jogurtem co wprawiając w ekstazę smakową, świetnie też sprawdzają się w produkcji lodów. Choć największymi producentami marakui na świecie są Kolumbia, Ekwador, Brazylia i Peru, to podobno najpiękniejsze owoce znajdę właśnie tu, na Maderze, pasjonującym wulkanie owoców.

Składniki na formę o śr 23 cm
Czas przygotowania: 60 min + chłodzenie



Spód

140 g sezamu
80 g nasion amarantusa
260 g cukru
3 łyżki wody różanej
60 g masła

Masa serowa

300 ml śmietany 30%
600 g sera mascarpone
3 łyżeczki żelatyny
5 łyżek cukru pudru
1 laska wanilii

Galaretka

8 szt marakui
1/4 szklanki wody
2 łyżki cukru
4 łyżki żelatyny


Przygotowanie:


1. Formę wykładamy papierem do pieczenia
2. Spód - nasiona amarantusa i sezamu prażymy na suchej patelni, kiedy zaczną pachnieć przekładamy do miski
3. Cukier rozpuszczamy na patelni do konsystencji karmelu,nie mieszamy, następnie dodajemy wodę różaną i masło, kiedy wszystko się połączy zdejmujemy z ognia i wsypujemy podprażone nasiona, szybko mieszamy i wykładamy do przygotowanej formy, szybko rozsmarowujemy bo masa zastyga. 
4. Masa serowa - żelatynę namaczamy w niewielkiej ilości zimnej wody, śmietankę miksujemy prawie na sztywno, dodajemy po łyżce cukru pudru, następnie po łyżce mascarpone i nasiona wyłuskane z laski wanilii 
5. Namoczoną żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szklanki gorącej, ale nie wrzącej wody ( w zbyt gorącej wodzie żelatyna traci właściwości żelujące) do rozpuszczonej żelatyny dodajemy łyżkę masy serowej aby ją zarachować, dopiero wtedy dolewamy ją do masy
5. Gotową masę wylewamy na przygotowany spód i wstawiamy do lodówki aż zastygnie
6. Galaretka - żelatyną namaczamy w niewielkiej ilości wody i odstawiamy na ok 10 min, 
marakuje przekrawamy i wyłuskujemy miąższ, przekładamy go do rondelka wraz z wodą i cukrem, zagotowujemy i odstawiamy z ognia, dodajemy namoczoną żelatyną i mieszamy do całkowitego jej rozpuszczenia, studzimy, chłodną wylewamy na zastygnięty sernik, schładzamy ok 8 godzin








Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

Unknown pisze…
Uwielbiam serniki, także na zimno. Takiego nie znałam, a wygląda przepysznie (:
gin pisze…
Nie wiedziałam, że jest tyle odmian tego owocu :) Warto byłoby się wybrać na wycieczkę choćby po to, żeby ich spróbować :)
Sernik wygląda fantastycznie :)

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.