Przejdź do głównej zawartości

Babka cytrynowo-rozmarynowa

Jedynym i niezawodnym mistrzem w pieczeniu babki cytrynowej był mój tata. Jego niezawodność objawiała się tym, że nieważne czy wychodził zakalec czy nie i tak wszyscy ze smakiem zajadali co sobotę babkę. Największą fanką wersji "zakalcowatej" była moja siostra, ale tak naprawdę to nikt nie gardził nawet mniej doskonałą babką. Tata zawsze ucierał ciasto w ogromnej i niesamowicie ciężkiej makutrze, dziś korzystamy z lekkich i szybkich mikserów, ale mnie już zawsze pieczenie babki kojarzyć się będzie z oldschool-owym drewnianym tłuczkiem i kamienną misą. Niedawno odkryłam, że rozmaryn doskonale łączy się z cytrusami, zachęcam więc do unowocześnionej wersji.


Składniki
Czas przygotowania: 15  min + 50 min pieczenie


1 cytryna
4 jajka
250 g masła
300 g cukru
szczypta soli
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
350 g mąki
200 ml mleka
2 łyżki świeżego rozmarynu
200 g cukru pudru
2 łyki soku z cytryny




















Przygotowanie:


1. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni
2. Formę na babkę dokładnie smarujemy masłem 
3. Masło, cukier, jaja, sól ucieramy na jasną masę
4. Ścieramy skórkę z cytryny, wyciskamy sok - dodajemy wszystko do utartego masła
5. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenie, mleko lekko podgrzewamy
6. Masę maślaną łączymy z suchymi składnikami i mlekiem, w dwóch turach
7. Igiełki świeżego rozmaryny drobno siekamy i dodajemy do ciasta
8. Masę wylewamy do przygotowanej formy i pieczemy ok 50 min, do tzw suchego patyczka
9. Lukier - cukier puder łączymy z 2 łyżkami soku z cytryny, lukrujemy kiedy ciasto przestygnie, ale nie zupełnie





Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

Uwielbiam cytrynowe babki ... przepysznie :)
whipped cream pisze…
Cytryna i rozmaryn to świetne połączenie. Wielokrotnie widziałam przepisy na wypieki z tym połączeniem, ale nigdy nie spróbowałam! Muszę się w końcu skusić, szczególnie, że podniebieniem wyobraźni już prawie (!) wiem, jak cudownie to będzie smakować ;)

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.