Przejdź do głównej zawartości

Chutney z bakłażana

Mogłoby się wydawać, że jesień zmierza w naszym kierunku dużymi krokami, i zapewne tak jest, mam jednak nadzieję na jeszcze kilka cieplejszych promyków słońca w nadchodzących tygodniach. Tęsknota za kolorami, ciepłem i słodyczą dojrzewających w słońcu warzyw natchnęła mnie do rychłego zamknięcia tych aromatów w słoiku. Korzystając zatem z obfitości późno-letnich plonów przygotowałam czatnej z bakłażana, ta intrygująca dla mnie oberżyna sprawdziła się doskonale w połączeniu z pieczonym kawałkiem szynki, a najcudowniejsze w przetworach jest to, że ich magia może nas urzec w samym środku zimy i natychmiast przenieść nas na tereny słonecznej Sycylii, Toskanii czy choćby nawet polskich pól spowitych wieczorna, sierpniową mgłą.





Składniki
Czas przygotowania: 35 min



3 bakłażany
2 cebule
3 ząbki czosnku
1/2 szklanki oleju rzepakowego 3 ziarna
2 łyżeczki nasion kolendry
1 łyżeczka sproszkowanego kuminu
2 łyżeczki musztardy
ok 4 łyżki przecieru pomidorowego
1 łyżka brązowego cukru
sól, pieprz
2 łyżki octu winnego




















Przygotowanie:


1. Bakłażany kroimy w kostkę, podsmażamy na oleju, solimy i doprawiamy pieprzem
2. W osobnym garnku podgrzewamy ok 1/2 szklanki oleju, cebulę siekamy w pióra i dodajemy do podgrzanego oleju, dorzucamy również zmiażdżony czosnek oraz kolendrę i kumin, podgrzewamy chwilę,nie rumienimy, następnie dodajemy pozostałe składniki oraz podsmażone bakłażany
3. Całość chwilę przesmażamy, ewentualnie doprawiamy do smaku
4. Podajemy jako dodatek do dań mięsnych, grillowanych, cudownie smakuje z żeberkami

Doskonały, aromatyczny dodatek do pieczonych mięs!












sklep Laptopy HP sony asus samsung



Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

Agnieszka pisze…
Chutney....po polsku leczo :D
mopswkuchni pisze…
Musi być pyszny. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2014 :)

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.