Przejdź do głównej zawartości

Brownie z truskawkami i truskawkowym coulis

Wreszcie polski sezon truskawkowy ruszył pełną parą, warto z tego korzystać i przemycać te słodkie maleństwa gdzie się tylko da. Truskawki świetnie się sprawdzają nie tylko jako główny bohater deserów i ciast, ale również dumnie prezentują swoje walory smakowe w daniach z kategorii "wytrawne". Jako, że smutki trapią mnie ostatnimi czasy pokusiłam się o jedyna deskę ratunku, mianowicie czekoladę. Spora dawka tegoż narkotycznego dla mnie produktu zawsze wprowadza mnie w dobry nastrój.






Składniki na foremkę 20/30
Czas przygotowania: 15 min + 30 min pieczenie

Ciasto


140 g mąki pszennej
3 jajka
300 g gorzkiej czekolady
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
225 g masła
280 g cukru
1/4 łyżeczki soli
200 g truskawek



















Coulis


300 g truskawek
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
3 -4 łyżek cukru


Przygotowanie:



1. W rondelku na bardzo małym ogniu rozpuszczamy 200 g czekolady i masło
2. Całe jajka ubijamy z cukrem i ekstraktem waniliowym na białą puszystą masę
3. Do masy jajecznej dolewamy rozpuszczoną czekoladę z masłem, mieszamy na wolnych obrotach miksera
4. Dodajemy przesianą mąkę z solą, mieszamy krótko, jedynie do połączenia składników
5. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, formę do ciasta smarujemy masłem, wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy gotową masę
6. Na wierzchu czekolady układamy rzędami połówki truskawek, posypujemy startymi na tarce 100 g czekolady i wstawiamy do piekarnika na ok 30 minut, sprawdzamy ciasto patyczkiem, ma on być wilgotny po wyjęciu z ciasta  ale nie oblepiony surowym ciastem
7. Coulis - truskawki odszypułkować, pokroić na połówki, dodać do rondelka razem z cukrem, waniliowym ekstraktem i sokiem z cytryny, gotujemy ok 10 minut, następnie przecieramy przez sito i gotujemy jeszcze chwilę aż zgęstnieje, schładzamy

  Klasyk fanów czekolady w truskawkowej odsłonie!









sklep Laptopy HP sony asus samsung



Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

wedith1 pisze…
Wspaniale wygląda! I na pewno dobrze smakuje :)
Karmel-itka pisze…
aaaa! i jak tu się nie skusić?
gin pisze…
Czysta rozkosz :)
Mi czekolada też zawsze poprawia humor :) Życzę, żeby smutki odeszły jak najszybciej :)
Rak chodzi wspak pisze…
Gin, dziękuję ;) zjadłam już całe i chyba potrzebuję jeszcze jedno ;)
Agnieszka pisze…
Dobra....jesteś czarownicą:) mój sernik na zimno się rozlał:D browni wychodzi zawsze:)czym większy zakalec tym lepiej więc to już się nie rozleje:)pozdrawiam:D
Rak chodzi wspak pisze…
Aga, z sernikami na mascarpone i ricotta bywa różnie, mój się nie rozlał ale był dość luźny ;) zwiększyłam ilość żelatyny do 2 łyżek i powinno być już ok, w ostateczności proponuję zastąpić ricottę i mascarpone na ser trzykrotni mielony, ma bardziej zwartą konsystencję. Zapraszam po inne moje przepisy na serniki, zwłaszcza meksykański!Pozdrawiam ciepło ;)

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi