Do wnętrza winnicy przypominającej raczej jaskinie, wchodzi się bezpośrednio z ulicy prze dwuskrzydłowe drewniane wrota, których stan techniczny wskazuje na niemal równie zaawansowany wiek jak sama piwnica. No, może nie średniowiecze, ale blisko. Okazuje się, że rzeczona jaskinia została wykuta w owych wiekach zamierzchłych i służyła po prostu jako miejsce zamieszkania. Znajdujemy więc tutaj zachowane w idealnym stanie takie podstawowe i konieczne do życia urządzenia. W rogu stoi sowicie zakurzony piec chlebowy, oraz przepastna studnia z krystalicznie czystą wodą, z urokliwego źródełka wypływa woda, szemrząc uroczo. Jesteśmy w dojrzewalni burgundów, prowadzoną prze rodzinę winiarzy od wielu pokoleń, stąd w koło beczki, beczki, beczki, butelki, butelki, butelki.....Urzekający jest tutaj również rozkoszny, niepowtarzalny i jakże typowo francuski bałaganik. Tutaj stara jak świat etykieciarka do butelek (ciągle używana), tutaj rozwalający się kredens i kilka połamanych krzeseł, tutaj czarny bezpański, niemiłosiernie wychudzony czarny kot, który wyrzucony jednymi drzwiami natychmiast wraca dziurą pod wrotami z drugiej strony, albo susząca się u powały świńska noga. Owa świńska noga, po zdjęciu jej z haka, okazuje się być tradycyjną, burgundzką szynką, którą samemu należy skroić na cienkie plasterki, aby służyła jako zakąska do degustowanych burgundów. Zapraszam na klasykę regionu Burgundii.
Składniki na 6-8 porcji
Czas przygotowania: 45 min + 2,5 h gotowanie
1,5 kg wołowiny pieczeniowej
2 łyżki mąki
1/4 szklanki oliwy z oliwek
150 g boczku
8-12 szalotek
750 ml wytrawnego wina
1/2 szklanki buliony wołowego
1 nieobrany ząbek czosnku
1/2 łyżki świeżego tymianku
2 liście laurowe
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 łyżka koncentratu pomidorowego
250 g małych pieczarek
Do podania
pure z batatów (patrz przepis)
kasza gryczana
gotowane ziemniaki
bagietka
Przygotowanie:
1. Wołowinę kroimy w kostkę, do foliowej torebki wsypujemy mąkę, sowicie solimy i pieprzymy, wrzucamy wołowinę, zamykamy i potrząsamy aby całe mięso obtoczyło się w mące
2. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy i wrzucamy pokrojony w drobna kostkę boczek, podsmażamy na chrupko, odkładamy
3. Na tłuszczu ze smażenia boczku podsmażamy obrane szalotki, obracamy często żeby obsmażyły się na złoto z każdej strony, odkładamy
4. Na patelnię dolewamy oliwę i smażymy partiami wołowinę, potrząsamy patelnią żeby maka na mięsie wchłonęła całą oliwę, do jednej z partii mięsa dodajemy nieobrany ząbek czosnku i podsmażamy razem, mięso rumienimy i odkładamy do dużego rondla
5. Do upieczonej wołowiny dolewamy wino i bulion, dodajemy liście laurowe, posiekaną natkę pietruszki i tymianek, koncentrat pomidorowy, całość zagotowujemy, zmniejszamy ogień na bardzo mały i gotujemy pod przykryciem 1,5 godziny, gulasz ma lekko bulgotać, od czasu do czasu przemieszajmy
6. Po upływie podanego czasu do gulaszu dorzucamy boczek, szalotki i pieczarki, gotujemy 40-60 minut, mięso powinno być bardzo miękkie, doprawiamy solę i pieprzem
Danie doskonałe na przyjęcie, koniecznie z lampką czerwonego wina!



Komentarze