
Czas przygotowania: 2 h (w tym wyrastanie) + 40 min pieczenie + 1,5 h smażenie powideł
Ciasto
40 g świeżych drożdży
400 g mąki pszennej
1 szklanki ciepłego mleka
szczypta soli
5 żółtek
85 g bardzo miękkiego masła
90 cukru
Nadzienie
400 g twarogu
3 łyżki serka mascarpone
2 żółtka
1 łyżka mąki ziemniaczanej
60 g cukru
Powidła śliwkowe
500 g świeżych i bardzo dojrzałych śliwek
200 g cukru lub do smaku
1 łyżeczka cynamonu
1-2 zmiażdżony w moździerzu kardamon
2 zmiażdżone w moździerzu goździki
Przygotowanie:
1. Powidła - pracy niewiele choć trzeba co jakiś czas przemieszać, śliwki przekrawamy na pół, wyjmujemy pestkę, owoce wkładamy do rondla z grubym dnem, zasypujemy cukrem i smażymy na średnim ogniu ok 1,5 godziny, w połowie smażenia dodajemy utłuczone przyprawy i cynamon, mieszamy i smażymy dalej, kiedy powidła nabiorą brązowawej barwy zdejmujemy z ognia
2. Ciasto - mieszamy pokruszone drożdże z 1/2 szklanki ciepłego (nie gorącego) mleka, szczypta cukru i 1 łyżką mąki, odstawiamy pod przykryciem na 30 minut w ciepłe miejsce
3. W misce miksera ucieramy 3 żółtka z pozostałym cukrem na białą, kremową masę, dodajemy pozostałą mąką, wyrośnięte drożdże, 1/2 szklanki ciepłego mleka, szczyptę soli, miękkie masło i całość wyrabiamy hakiem do ciasta przez ok 5 minut
4. Ciasto przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok 1 godzinę
5. Nadzienie - obydwa sery, 2 żółtka, cukier, mąkę ziemniaczaną mieszamy mikserem na gładką, kremową masę
6. Na stolnicy oprószonej mąką, rozwałkowujemy 1/3 ilości ciasta, układamy na blaszce, np. foremce na pizzę lub innej dowolnej, na wierzchu rozsmarowujemy 1/2 ilości sera, przykrywamy kolejnym rozwałkowanym kawałkiem ciasta, znów smarujemy wierzch serem i na końcu przykrywamy ostatnim plackiem ciasta
7. Teraz nacinamy kołacza na 16 trójkątów, jakbyśmy kroili pizzę, nie kroimy jednak do końca lecz jedynie w 3/4 długości promienia placka, następnie przeplatamy ze sobą po dwa kawałki i tak powstanie nam 8 warkoczy, całość odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na ok 40 minut
8. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, wierzch wyrośniętego kołacza smarujemy roztrzepanymi pozostałymi dwoma żółtkami, posypujemy cukrem (ok 2 łyżek) i wstawiamy do piekarnika na ok 30-40 minut, kołacz powinien mieć złoty kolor
Niech warkocze wyjdą Wam wspaniałe, ciasto wyrośnie i złotem się zarumieni!


Komentarze
i tę serwetkę z koronki bardzo lubię:)
pozdrawiam!
m.
pozdrawiam słodki kompromis