Przejdź do głównej zawartości

Arabskie ciasteczka Ma'amoul

Ma'amoul to ciastko symbol - pojednanie, entuzjazm, otwartość, ciastka znane w całym Świecie arabskim. Wytwarzane w trzech rodzajach, z nadzieniem pistacjowym, z orzechów włoskich oraz daktylowym. Do przygotowania ciasteczek używa się specjalnie do tego celu przeznaczonej ręcznie wykonywanej, drewnianej foremki taabeh, podłużna zarezerwowana jest dla ciasteczek z nadzieniem pistacjowym, kopułkowata dla tych z nadzieniem z orzechów włoskich, a płaska, okrągłą dla daktylowych. Tradycyjnie ciasteczka wypiekane przez Muzułmanów w czasie Ramadanu, na Wielkanoc przez Chrześcijan, natomiast na Święto Pesach prze społeczności żydowskie. Do przygotowania ciasteczek potrzebne będą dwa składniki, które z dużym prawdopodobieństwem będziecie musieli zakupić w sklepie internetowym, mowa o semolinie gruboziarnistej oraz przyprawie mahlep (czyli zmielonych ziaren wiśni wonnej) warto jednak się o to pokusić, bo ciasteczka przygotowane według tradycyjnej receptury są przepyszne. Jeśli nie jesteście skłoni do zakupu foremki taabeh, można ciastka formowac w dłoniach. Przechowują się doskonale w szklanym pojemniku, choć nie sądzę, żeby długo tam poleżały ;) 

Składniki na ok 40 szt.

Czas przygotowania: 12 h + 65 min




Nadzienie daktylowe


200 g wypestkowanych daktyli lub  pasty daktylowej *
2 łyżki oleju lub oliwy
1 łyżka nasion sezamu
szczypta cynamonu lub sproszkowanego kardamonu

Nadzienie orzechowe (pistacjowe)


ok. 200 g drobniutko posiekanych orzechów (pistacji)
1/3 szklanki cukru
4-5 łyżek wody różanej






Ciasto


250 g masła
125 ml mleka
250 g mąki pszennej
500 g semoliny gruboziarnistej
1/4 szklanki cukru
2-3 łyżki wody z kwiatów pomarańczy
1-2 łyżeczki zmielonej przyprawy mahleb



* jeśli używamy daktyli w całości należy je namoczyć w ciepłej wodzie, dopiero kiedy zmiękną mielimy w malakserze na pastę, w sklepie internetowym można dostać tzw. pastę daktylową, która znacznie ułatwi nam pracę



Przygotowanie:




1. W misce robota lub dużej misce wymieszać mąkę, semolinę, cukier, mahlep
2. W garnuszku na wolnym ogniu zagotować mleko z masłem. Przelać gorącą mleczno-maślaną mieszankę do miski z mąką i mieszać aż do przestygnięcia ciasta. Na koniec dodać wodę z kwiatów pomarańczy. Ciasto będzie miało nieco ziarnistą strukturę, ale swobodnie da się zagnieść w kulę, Przykryć ściereczka i pozostawić na co najmniej 3 godziny, a najlepiej na noc. W tym czasie semolina napęcznieje i ciasto będzie bardziej plastyczne.
3. Nadzienie daktylowe - Daktyle zmielić lub bardzo drobno posiekać. Lub dla wygody skorzystać z pasty daktylowej. Dodać olej, przyprawy, sezam. Zagnieść jednolitą masę, z której przygotować kuleczki wielkości większego orzecha laskowego.
4. Nadzienie orzechowe - Wymieszać drobno posiekane orzechy (pistacje) z cukrem i wodą różaną.
5.  Ciasto wyłożyć na stolnicę i zagniatać przez około 5 minut.
6. Wyrobione, plastyczne ciasto podzielić na 3-4 części, z jednej ulepić kulki wielkości orzecha laskowego. Resztę ciasta przykryć ściereczką 

7. Na desce rozpłaszczyć kulkę ciasta, włożyć w nią kulkę nadzienia z daktyli, zalepić. Włożyć do foremki, wgnieść palcami. Odwrócić foremkę i energicznie uderzając jej dalszą częścią o deskę wyjąć ciasteczko z foremki (ciasteczko wypadnie).W przypadku nieco bardziej sypkiego nadzienia z orzechów można w dłoni, w placuszku ciasta  uformować wgłębienie, w które wkładamy łyżeczkę orzechów i zlepiamy. 
8. Ciasteczka układać na wyłożonych papierem blaszkach, (ciasteczka nie rosną, więc można je układać dość ciasno), włożyć do piekarnika, piec w temperaturze 180 st. C ok. 20 minut do zrumienienia ma'amouli. Wystudzić, posypać cukrem pudrem
Tak przygotowane ciasteczka można przechowywać w szczelnym pudełku, puszce lub słoju nawet miesiąc 






Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

Nika pisze…
Potwierdzam, są pyszne. Muszę koniecznie powtórzyć, bo foremka leży i czeka!
Anonimowy pisze…
Ale mi robisz smaka ;) a tak się składa, że słodycze to moja słabość i muszę uważać z ich ilością ;)

W wolnej chwilii zapraszam Cię na mój blog kulinarny ;)

https://bitasmietanka.blogspot.com/

Pozdrawiam <3

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.