Przejdź do głównej zawartości

Ananasowo-kokosowe batony

Już jest? Czy stoi za rogiem wciąż i uparcie przygląda się jak nadal zakładam cieplejszą kurtkę i chustę? Wiosno no chodź już na dobre! Przywołując wiosnę, a prawie już lato, polecam tropikalne batony ananasowo-kokosowe, które przeniosą Was na chwilę w odległe, słoneczne rejony i pozwolą na przywołanie w pamięci wakacyjnych chwil, bo czymże trafniejszym mogą pachnieć i smakować wakacje jeśli nie ananasem, mango, pomarańczami i kokosem właśnie. Choć od upragnionych wakacji dzieli nas jeszcze kilka miesięcy to od przygotowania tego deseru dzieli nas najwyżej 45 minut. Wypiek należy przechowywać w lodówce i zajadać kiedy tylko zamarzy nam się tropików.







Składniki na formę 20/20 cm
Czas przygotowania: 45 min

Spód



3/4 szklanki mąki pszennej
60 g miękkiego masła
1 łyżka cukru
50 g wiórków kokosowych



Wierzch



125 ml nektaru ananasowego Hortex
125 ml napoju mango-pomarańcza Hortex
130 g cukru
2 jajka
szczypta soli
1/4 szklanki mąki pszennej












Przygotowanie:




1. Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni, kwadratową formę o wymiarach 20/20 cm wykładamy papierem do pieczenia
2. Spód - w misce łączymy ze sobą mąkę, cukier i miękkie masło, rozcieramy palcami aż do powstania okruchów, dodajemy wiórki kokosowe, wykładamy całość do przygotowanej formy, wygładzamy i dociskamy dłonią, tworzymy niezbyt wysoki brzeg, wstawiamy do piekarnika na ok 10 min, spód powinien lekko się zrumienić na brzegach
3. Wierzch - łączymy ze sobą obydwa rodzaje soku, cukier, rozkłócone jaja, sól i mąkę
4. Kiedy kokosowy spód lekko się zrumienił, wyjmujemy z piekarnika i wylewamy mieszaninę soków i jajek, wstawiamy z powrotem do piekarnika, zmniejszamy temperaturę do 160 stopni i pieczemy ok 30 min, wierzch musi być ścięty
5. Studzimy ciasto w foremce, następnie wstawiamy do lodówki na ok 2 godziny, w tym czasie całość jeszcze bardziej stężeje, kroimy na kwadraty równej wielkości


















Mój dzień z Hortex
Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
Durszlak.pl 
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.