Robię to już od 11 lat, z chwilowymi przerwami, spowodowanymi oczywistymi niedyspozycjami - karmię mojego męża. Zaczęło się camembertem z piekarnika i trwa po dziś, choć z szerszym menu i nieustannie powiększanym o Jego ulubione potrawy. Ta prywata wdarła się tutaj nie bez kozery, dziś obchodzimy kolejną cudowną rocznicę ślubu, kolejny, wspólnie spędzony rok, kolejne wzruszenia, radości i smutki, wszystko to dzielimy wspólnie, a jedzenie jest integralną częścią nas samych. Spędzamy ze sobą dużo czasu, głównie w kuchni, ja gotuje, piekę, on opowiada, czasem zaczepia. Dziś, po tych kilku latach, wiem dobrze co w kuchni ceni najbardziej, co lubi, a za czy nie przepada, choć nawet wtedy zjada. Moja kuchnia ewoluuje, zmienia się, bo i my się zmieniamy, jedno jest stale miłość i wielka radość z gotowania dla Niego, dla mojego "M". Dziś moje myśli wędrują ku słonecznej Grecji, gadzi właśnie trwa sezon figowy, nasze ukochane owoce podaję Mu dziś z kremowym jogurtem, prażonymi orzechami i Jego ulubionym chlebem razowym na zakwasie, wypieczony dziś rano, którego zapach właśnie wdziera się we wszystkie zakamarki domu. Najlepszego - "M".........
Składniki na 1 porcję
Czas przygotowania 15 min
1 dojrzała figa
ok 4-5 łyżek naturalnego, gęstego jogurtu
garść włoskich orzechów
1 łyżka syropu klonowego lub płynnego miodu
2 kromki żytnego chleba na zakwasie
Przygotowanie:
1. Chleb grillujemy, w tosterze lub na patelni grillowej
2. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, figę nacinamy na krzyż i zapiekamy ok 10 minut, aż ładnie się otworzy
3. Orzechy prażymy na suchej patelni i rozdrabniamy lekko w moździerzu
4. Do miseczki nakładamy jogurt, układamy chleb i figę, polewamy syropem i oprószamy orzechami


Komentarze