Przejdź do głównej zawartości

Curry z ziemniaków

Jakoś zimne Zośki wespół zespół z ogrodnikami nie mają zamiaru nas opuszczać, tyle co dochodzą to nadchodzą znów kolejne zimne dni, wciąż więc sięgam po rozgrzewające tematy, nie kończąc tylko na kocu i kubku herbaty. Curry jadam nawet latem zastępując coraz rzadziej u mnie występujące mięso, warzywami, te wiosenne nadają się równie dobrze co jesienne dynie i pospolite korzeniowce. Młode ziemniaki z ciecierzycą i świeżym szpinakiem umoczone w pomidorowym sosie będą smakować doskonale w tak zwanym międzyczasie....w oczekiwaniu na wiosnę cieplejszą. ;)


Składniki na 4 porcje

Czas przygotowania: 40 min




1 kg ziemniaków
1 puszka ciecierzycy
150 g świeżego szpinaku
250 ml passaty pomidorowej
400 g pomidorów z puszki
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka przyprawy garam masala
3-4 maleńkie suszone chilli
1 łyżka curry
1 łyżeczka kuminu rzymskiego
1 łyżeczka brązowego cukru (opcjonalnie do smaku)
sól, pieprz
olej rzepakowy ok 4 łyżki 


















Przygotowanie:

 

 

 

1. Ziemniaki obieramy i gotujemy al dente, nie mogą być zupełnie ugotowane, najlepiej wybrać te z niewielką ilością skrobi, ja użyłam sałatkowych, zachowają wtedy kształt nie rozpadną się, wczesne też będę dobre
2.  Ziemniaki kroimy w kostkę
3. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy kumin rzymski i garam masala, chwilę smażymy na średnim ogniu, dorzucamy pokrojone ziemniaki, dodajemy curry, mieszając podsmażamy ok 5 minut
4. Dodajemy puszkę pomidorów i passatę pomidorową, gotujemy na średnim ogniu ok 10 min, aż lekko odparuje woda, następnie przykrywamy i gotujemy pod przykryciem jeszcze ok 10 min
5. Do curry dodajemy cynamon, chilli, sól, pieprz ewentualnie cukier, dorzucamy odsączoną ciecierzycę z puszki i gotujemy jeszcze chwilę
6. Na sam koniec, tuż przed podaniem dorzucamy świeży szpinak, przemieszać i podawać, można z pieczywem














Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi