Przejdź do głównej zawartości

Krem z zielonego groszku

Wielka wiosenna podróż kulinarna właśnie się rozpoczyna. Pierwsza prosta już obfituje w liczne, wiosną pachnące przysmaki, na straganach, spod główek kapusty i z czeluści natki marchewki  nieśmiało wychylają swoje łebki zielone szparagi. Gdzieś niedaleko zaczynają ze wstydu czerwienić się truskawki, wszak słodyczy im jeszcze brakuje, co z kolorem by mógł współgrać. Żeby tego było mało, wybujałe różowo-zielone łodygi rabarbaru czekają na zaproszenie do ciasta. Sezon rusza dość nieśmiało, jednak już tylko patrzeć jak zasypią nas prawdziwe plony ziemi, która już na dobre pożegnała się z zapachem zimy. Zupę zrobicie w 20 min używając mrożonego groszku, ja często tak robię, bo nieustannie ścigam się z czasem, jeśli jednak dysponujecie swoistym, przedpołudniowym chillout-em to w sezonie na zielone strączki nałuskajcie kilogram i zróbcie krem raz jeszcze....;)

Składniki na 4 porcje

Czas przygotowania: 25 min


500 g groszku mrożonego
1 cebula
1 por
2 ząbki czosnku
800 ml wywaru warzywnego
ok 4 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka suszonego tymianku
100 ml śmietany 30%


Do podania:

grissini z ciasta francuskiego (przepis)
boczek wędzony


















Przygotowanie:

 

 

1. Cebulę i jasną część pora  siekamy, czosnek przepuszczamy przez praskę, całość  podsmażamy na oliwie z oliwek, dodajemy tymianek, kiedy warzywa zmiękną zalewamy bulionem, następnie dosypujemy groszek, gotujemy na średnim ogniu ok 8 min, nie przykrywamy
2. Doprawiamy zupę solą i pieprzem, miksujemy na gładki krem, dolewamy śmietanę
3. Boczek - plastry boczku wędzonego układamy na papierze do pieczenia, przykrywamy drugim arkuszem papieru, dociskamy blachę i pieczemy w 190 stopniach prze ok 15 min, kiedy boczek stanie się chrupiący możemy go pokruszyć lub podać do zupy w plastrach, koniecznie zróbcie grissini, są nawet ważniejsze niż boczek!













Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi