Przejdź do głównej zawartości

Sos demi glace

Demi glace - bardzo aromatyczny sos kuchni francuskiej o głębokim kolorze, stosowany samodzielnie lub jako baza wyjściowa innych sosów pieczeniowych. Warto się pokusić o jego przygotowanie i przechowywać w postacie zamrożonych kostek, bardzo szybko wtedy wzbogacimy nasze danie o sos dzięki, któremu nasz posiłek będzie aż kipieć smakiem. Początkowa faza przygotowań, polegająca na pieczeniu kości może wywołać u Was chęć natychmiastowej ucieczki z domu, wszak zapach jest dość specyficzny i intensywny. Jednakże dalsze etapy będą już tylko wymagały podtrzymywania ognia i cierpliwości, aż wszystkie składniki oddadzą bulionowi swój smak. Warzywa i kości muszą się dobrze skarmelizować, nie należy ich więc zbyt często obracać. Zawartość garnka po ok 48 godzinach nabiera prawdziwej mocy i staje się naturalnym koncentratem mięsno-warzywnym. 



Składniki na ok 800 ml 
Czas przygotowania: 48 h


2 kg szpikowych kości cielęcych 
6 marchewek
2 korzenie pietruszki
1 mały seler lub 1/2 dużego
6 cebuli
4 łodygi selera naciowego
4 duże pomidory
500 ml czerwonego wytrawnego wina
3 gałązki świeżego rozmarynu
3 gałązki świeżego tymianku
sól, pieprz
6 dużych ząbków czosnku
















Przygotowanie:

1. Kości myjemy, osuszamy, układamy na blaszce do pieczenia i pieczemy ok 1,5 h w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni
2. Kiedy kości mocno się przyrumienią przekładamy do garnka
3. Na blaszkę wykładamy obrane i pokrojone w duże kawałki warzywa, oprószamy solą i pieprzem, skrapiamy olejem i pieczemy ok 1.5 godziny
4. Następnie przekładamy warzywa do kości, zalewamy całość zimną wodą (na tyle żeby przykryć kości i warzywa) i zagotowujemy
5. Zbieramy szumowiny z powierzchni, skręcamy gaz i gotujemy na maleńkim ogniu ok 48 godzin, bulion ma jedynie mrugać
6. Po tym czasie odcedzamy bulion, dolewamy do niego wino, gałązki tymianku i rozmarynu, redukujemy o połowę, sos powinien zgęstnieć i mieć ciemną barwę
7. W lodówce przechowujemy do tygodnia, najlepiej jednak zamrozić sos w woreczkach na lód, można ich wtedy używać jako tzw "bulionetki domowej produkcji", jest to baza wyjściowa, sos możemy dowolnie aromatyzować 





Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

Anonimowy pisze…
Cielęcych kości ze szpikiem nie dostanę, ale wołowe już TAK. Dojrzałam do ugotowania sosu Demi-Glace, bowiem "domowej produkcji bulionetka" poprawi smak wielu potrawom. Czas gotowania zupełnie mnie nie przeraża. Zaangażowanie w gotowanie jest w sumie niewielkie. :)
Bożena
Anonimowy pisze…
Jestem na etapie redukowania sosu. Do końca gotowania jeszcze kilka godzin, ale wygląda na to, że raczej Demi-glace "nie zadomowi się" w mojej kuchni.
Bożena
Anonimowy pisze…
To co napisałam powyżej, to już nie jest prawdą, bo będą kolejne sosy ze szpiku kostnego.
Mój Demi-glace nr 1 jest udany. Gotowałam go z 3,5 kg wołowych kości szpikowych. Uzyskałam ok. 1250 ml bardzo ciemnego sosu o nutce palonych kości. Moja modyfikacja: zamiast świeżych pomidorów użyłam suszonych "domowej roboty". :)

Domową białą kiełbasę przed pieczeniem podlałam sosem Demi-glace wymieszanym z wodą, czosnkiem, rozmarynem, tymiankiem, majerankiem i czarnym pieprzem. Pycha.
Gdy ugotujemy sobie sami Demi-glace, to możemy go używać nawet do pospolitych dań. :)
Dziękuję za opis.
Bożena

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.