Geneza powstania tego deseru była taka, że nieopodal mojego domu rośnie sporej wielkości krzak czarnego bzu, z paradoksalnie śnieżnobiałymi baldachami kwiatów. Te białe parasolki intrygowały mnie do tego stopnia ze pewnego późnego popołudnia wylądowały w moim koszyku, co prawda kosztowało mnie to kilka poparzeń pokrzywami, ale w końcowym efekcie uzyskałam intensywnie pachnących syrop. Teraz trzeba znaleźć dla niego ciekawe zastosowanie, a że na blogu nie było jeszcze ślicznej panny, to właśnie na nią padł wybór. Panna cotta to klasyczny włoski deser, dość prosty ale nie od dziś wiadomo, że to co na pierwszy rzut oka wygląda na błahe zadanie w rzeczywistości takie nie jest...ważne żeby deser rozpływał się w ustach, moja wersja dodatkowo pozostawia na podniebieniu kwiecisty posmak. Gorąco polecam!
Składniki na 4 porcje
250 ml śmietany 30%
250 ml mleka
80 g cukru
1 laska wanilii
2 łyżki syropu z kwiatów czarnego bzu
3 łyżeczki żelatyny
ok 20 baldachów kwiatów czarnego bzu
sok z 1 limonki
200 ml wody
2 łyżki cukru
200 g truskawek
syrop z kwiatów czarnego bzu
1. Syrop z kwiatów bzu - baldachy wkładamy do miski, obchodzimy się z nimi delikatnie, żeby nie strzepać pyłku. W rondelku zagotowujemy wodę, z sokiem z cytryny i cukrem, gotujemy aż syrop zredukuje się mniej więcej o 1/3 ilości. Syropem zalewamy kwiaty, przykrywamy szczelnie folia i wkładamy do lodówki na 12 godzin.
2. Śmietanę, mleko, cukier i wyłuskany rdzeń wanilii, razem z laską zagotowujemy
3. Żelatynę namaczamy o 2 łyżkach zimnej wody, odstawiamy na ok 5 minut
4. Kiedy mleko ze śmietanką zacznie wrzeć na brzegach garnka, odstawiamy je z ognia, wyjmujemy rdzeń wanilii, dodajemy 2 łyżki syropu z kwiatów czarnego bzu oraz namoczoną żelatynę, mieszamy aż żelatyna się całkowicie rozpuści
5. Przelewamy panna cottę do 4 miseczek, pozostawiamy do wystygnięcia, następnie nakrywamy folią i wstawiamy do lodówki na ok 5 godzin
6. Truskawki - odszypułkowujemy, kroimy na pół, większe na ćwiartki, pozostałą część syropu wlewamy do rondelka i redukujemy do ilości ok 4 łyżek, odstawiamy z ognia, lekko studzimy i wrzucamy pokrojone truskawki, mieszamy
7. Aby łatwiej wyjąc panna cottę z miseczek wstawiamy je, pojedynczo, na chwilę do miski z gorąca wodą, możemy pomóc sobie również podważając lekko szpatułką, dekorujemy desery truskawkami z syropem i kwiatami czarnego bzu
Składniki na 4 porcje
Czas przygotowania 20 min + 5 h chłodzenie
250 ml śmietany 30%
250 ml mleka
80 g cukru
1 laska wanilii
2 łyżki syropu z kwiatów czarnego bzu
3 łyżeczki żelatyny
Syrop z kwiatów czarnego bzu
ok 20 baldachów kwiatów czarnego bzu
sok z 1 limonki
200 ml wody
2 łyżki cukru
Dodatkowo
200 g truskawek
syrop z kwiatów czarnego bzu
Przygotowanie:
1. Syrop z kwiatów bzu - baldachy wkładamy do miski, obchodzimy się z nimi delikatnie, żeby nie strzepać pyłku. W rondelku zagotowujemy wodę, z sokiem z cytryny i cukrem, gotujemy aż syrop zredukuje się mniej więcej o 1/3 ilości. Syropem zalewamy kwiaty, przykrywamy szczelnie folia i wkładamy do lodówki na 12 godzin.
2. Śmietanę, mleko, cukier i wyłuskany rdzeń wanilii, razem z laską zagotowujemy
3. Żelatynę namaczamy o 2 łyżkach zimnej wody, odstawiamy na ok 5 minut
4. Kiedy mleko ze śmietanką zacznie wrzeć na brzegach garnka, odstawiamy je z ognia, wyjmujemy rdzeń wanilii, dodajemy 2 łyżki syropu z kwiatów czarnego bzu oraz namoczoną żelatynę, mieszamy aż żelatyna się całkowicie rozpuści
5. Przelewamy panna cottę do 4 miseczek, pozostawiamy do wystygnięcia, następnie nakrywamy folią i wstawiamy do lodówki na ok 5 godzin
6. Truskawki - odszypułkowujemy, kroimy na pół, większe na ćwiartki, pozostałą część syropu wlewamy do rondelka i redukujemy do ilości ok 4 łyżek, odstawiamy z ognia, lekko studzimy i wrzucamy pokrojone truskawki, mieszamy
7. Aby łatwiej wyjąc panna cottę z miseczek wstawiamy je, pojedynczo, na chwilę do miski z gorąca wodą, możemy pomóc sobie również podważając lekko szpatułką, dekorujemy desery truskawkami z syropem i kwiatami czarnego bzu
Komentarze