Przejdź do głównej zawartości

Zupa tajska

Tajowie przybyli na ziemie, które dzisiaj zajmują , z południkowo-zachodnich Chin. Początkowo osiedlali się na północy, stopniowo migrując na południe i zakładając miasta, którym nadawali poetycko brzmiące nazwy: Sukhotaj (Świt Szczęścia), Ajutthaja (Niezdobyta), Bangkok (Miasto Dzikich Śliwek) zwany też Miastem Aniołów - Krung Thep. Sztuka kulinarna rozwijała się tutaj w długim procesie przyswajania różnorodnych wpływów, począwszy od chińskich, co jest zrozumiałe ze względu na historyczne i kulturowe powiązania tych krajów, po arabskie i hinduskie. To właśnie o tamtejszych kupców Tajowie przejęli sposób wykorzystywania suszonych przypraw - kolendry, kuminu, gałki muszkatołowej, goździków czy kurkumy. Kuchnia tajska jest uważana za jedna z najciekawszych, być może przyczynił się do tego fakt przywiezienia przez Portugalczyków na Wschód, ostrej papryczki chilli pochodzącej z Peru. Łącząc ją finezyjnie z innymi składnikami, Tajowie stworzyli jedyne w swoim rodzaju dania, o wydawałoby się czasami, wykluczających się smakach. Wpływy kuchni hinduskiej uwidaczniają się najbardziej jeśli porównamy różnorodne pikantne pasty, tak chętnie stosowane w Tajlandii, oraz masale - sypkie mieszanki przypraw z południowych Indii. W obu kuchniach niezmiennie dominują trzy składniki : mleko kokosowe, chilli i kolendra. Gotowanie to przyjemność, wynikająca także z odkrywania nowych smaków i aromatów - zapraszam zatem na iście tajską zupę.






Składniki na 4 porcje
Czas przygotowania: 60 min




6 podudzi kurczaka
1 por
3 czerwone papryki
1 mała papryczka chilli
kawałek świeżego imbiru ok 1 cm
puszka mleka kokosowego
2 łyżki czerwonej pasy curry
1,5 l bulionu z kurczaka
sok z 1/2 limonki
pęczek kolendry
3 łyżki sproszkowanego curry
3 suszone liście kafiru (opcjonalnie)
sól
oliwa z oliwek


















Przygotowanie:


1. Kawałki kurczaka myjemy i gotujemy w bulionie ok 40 minut, na średnim ogniu, dorzucamy liście kafiru, jeśli ich używamy, mięso powinno się rozpadać, kiedy na wierzchu zaczną pojawiać się szumowiny zbieramy je łyżką cedzakową
2. Papryki przekrawany na pół, wykrawamy gniazda nasienne i kroimy w paseczki, chilli przekrawamy na pół, wyłuskujemy nasiona i siekamy drobniutko
3. Jasną część pora siekamy w cieniuteńkie plasterki
4. Imbir obieramy za pomocą łyżeczki i ścieramy na tarce o najdrobniejszych oczkach
5. W rondlu na rozgrzanej oliwie z oliwek podsmażamy imbir, pora, chilli i paprykę, warzywa powinny zmięknąć, dodajemy czerwoną pastę curry, chwile podsmażamy
6. Ugotowane mięso wyjmujemy z bulionu, obieramy z kości, chrząstek i skóry, rwiemy mięso na kawałeczki
7. Do bulionu dodajemy podsmażone warzywa i kawałki kurczaka, dolewamy mleko kokosowe i całość doprawiamy curry, solą i sokiem z limonki, usuwamy liście kafiru
8. Podajemy z posiekaną kolendrą i dowolnym pieczywem

Bardzo rozgrzewająca zupa! 







sklep Laptopy HP sony asus samsung



Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

Maggie pisze…
Bardzo ciekawy wpis, lubie dowiedziec sie czegos nowego. A zupa na pewno pyszna!
Maggie pisze…
Ten komentarz został usunięty przez autora.
słodki kompromis pisze…
cała przyjemność po mojej stronie ;)zupa przepyszna!
Wygląda smakowicie :) ale mi smaka narobiłaś...
Nashelly pisze…
Mmm, uwielbiam takie tajskie smaki ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
słodki kompromis pisze…
Bardzo Wszystkim Wam dziękuję za komentarze, cieszy mnie niezmiernie fakt że zupa przypadła Wam do gustu! Pozdrawiam

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi