Przejdź do głównej zawartości

Bajgle

Zimowe popołudnie, słońce kładzie się blaskiem na kolorowych murach ulicy Nadwiślańskiej. Rozświetlając tym samym szyldy sklepowe "Benjamin Holcer - stolarz", "Stanisław Nowak - sklep spożywczy", "Szymon Kać - krawiec" przechadzając się wzdłuż wystaw sklepowych dochodzę do maleńkiej piekarni na rogu ulicy. Unoszący się z niej zapach miesza się z mroźnym, rześkim powietrzem. Nie dając się zbytnio kusić widokowi przaśnych chlebów wyłożonych w wiklinowych koszach na wystawie, wchodzę do środka. Nad głową delikatnie zadzwonił dzwoneczek. Zza lady wita mnie szeroki uśmiech sprzedawcy, jego długie czarne pejsy i sowity zarost rozświetlają śnieżno białe zęby. "Szalom" - dobiega do mych zmarzniętych uszu, "Szalom" - odpowiadam, " Na co mamy dzisiaj ochotę?", omiatam wzrokiem bochenki chleba kiedy nagle zza zaplecza wyłania się urocza dziewczyna, dzierżąc w dłoniach drewnianą tacę z rumianymi i błyszczącymi bajglami, których zapach zaczyna niebezpiecznie drażnić moje nozdrza, "poproszę 6 sztuk", "Jeszcze gorące - odpowiada sprzedawca". Płacąc, naciskając czapkę na uszy, żegnając się z uśmiechem i obietnicą najsmaczniejszego śniadania, opuszczam moje ulubione miejsce w Kazimierzu. Dziś będzie dobry dzień - słodkawe, chrupiące, rumiane bajgle, śmietankowe, wiejskie masło i domowa konfitura z jabłek, miodu i wanilii....






Składniki na 15 szt
Czas przygotowania: 30 min + 1 1/2 h  wyrastanie + 15 min pieczenie




1 kg mąki pszennej
1 łyżeczka soli
7 g suszonych drożdży instant lub 15 g świeżych
2 łyżki cukru
1 łyżka oleju roślinnego
500 ml ciepłej wody lub trochę więcej
2 łyżki cukru (do gotowania bajgli)





















Przygotowanie:



1. Mąkę mieszamy z solą i suszonymi (lub świeżymi pokruszonymi i rozpuszczonymi w 2 łyżkach wody),  cukier i olej dodajemy do wody, robimy wgłębienie w mące i wlewamy olej z wodą, mieszamy łopatką drewniana lub mikserem wyposażonym w mieszadło hakowe, wyrabiamy ok 10 minut, ciasto będzie dość suche i trudne w obróbce, ale przestańcie wyrabiać dopiero kiedy będzie elastyczne i gładkie, można dolać trochę wody
2. Ciasto wkładamy do natłuszczonej miski, przykrywamy folią spożywczą i  pozostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na ok 1 godzinę
3. Po tym czasie uderzamy ciasto pięścią, wyrabiamy chwilę na blacie i kroimy na 3 części, z każdej formujemy wałek, każdy  kroimy na 5 części, w dłoniach formujemy z nich kuleczki, a następnie ponownie  wałeczki ;) można zatrudnić dzieci, zwijamy wałeczki do środka, w pierścień, zlepiając ze sobą końce, dość mocno
4. Piekarnik nagrzewamy do 240 stopni, przygotowujemy dwie blachy do pieczenia, wykładając jej pergaminem
5. Bajgle przykrywamy i odstawiamy na ok 20 minut do ponownego wyrośnięcia
6. Zagotowujemy wodę, słodzimy 2 łyżkami cukru, kiedy bajgle wyrosną, wrzucamy na gotującą się wodę po 4 sztuki, gotujemy ok 1 minuty, obracamy na drugą stronę po 1/2 minucie gotowania, wyjmujemy łyżką cedzakową i układamy na przygotowanych blachach, wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok 15 minut, aż będą błyszczące i złotobrązowe.

Niezbyt pracochłonne, neutralne w smaku żydowskie pieczywo!











Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.