
Znajduję w spiżarce lekko zakurzoną emaliowaną tabliczkę z napisem " Pierogarnia" wywieszam na drzwiach kuchni i rozpoczynamy kolejną podróż do pełnej miłości i tajemniczych smaków kulinarnej Mekki. Dziś w kuchni praca wre, w dużych rondlach kipi już nerwowo woda, a ja uwijam się jak pszczoła w ulu żeby zdążyć na czas. Wałkuję, zawijam, ugniatam i znów wałkuję i znów zawijam, uffff... Ale za to jaki czeka mnie efekt! Uśmiechnięte buzie! A proso, właśnie dzieciaki zwęszyły, że na stole znajduje się doskonały materiał plastyczny w postaci ciasta pierogowego, wskazują na krzesełka i zatapiają swoje rączki w masie. W mik powstają ciekawe kształty, wystarczy tylko sięgnąć po garść dziecięcej wyobraźni, a nawet nierówny kawałek ciasta stanie się paszczą przerażającego potwora, a może wesołego królika... Ważne by nawet w małych rzeczach odnaleźć szczęście! Mam nadzieje, że Wy odnajdziecie je również w moich maleńkiej pierożkach, w których zawarta jest łyżeczka miłości ze szczyptą radości, owinięte w ciepło domowego ogniska.
Składniki na ok 50 szt
Czas przygotowania 1,5-2 h
Ciasto
600 g mąki
1 żółtko
275 ml bardzo gorącej wody
100 g miękkiego masła
szczypta soli
Farsz
600 g miąższu z dyni
300 g sera ricotta
2 szalotki
1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
sól, pieprz
2 łyżki klarowanego masła
Dodatkowo
masło
garść świeżych listków szałwii
kwaśna śmietana
Przygotowanie:
1. Dynie obieramy i kroimy w kawałki, gotujemy w lekko osolony wrzątku do miękkości, odcedzamy i rozgniatamy na pure, odstawiamy do schłodzenia
2. Ciasto - z wszystkich składników ciasta zarabiamy bardzo elastyczne ciasto, dobrze wyrobione ciasto nie klei się do stolnicy, jest sprężyste i nie ma śladów mąki, nie jest suche, ale bardzo plastyczne, gotowe ciasto zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na ok 10 minut
3. Farsz - pure z dyni mieszamy z serem, doprawiamy solą, pieprzem, cayenne i gałką muszkatołową, szalotki drobniutko siekamy i lekko rumienimy na 2 łyżkach klarowanego masła, dodajemy do farszu, dobrze mieszamy
4. Ciasto dzielimy na pół, jedna część wkładamy do lodówki, a drugą rozwałkowujemy na grubość ok 2 mm, ja wykorzystuję silikonową stolnicę, nie trzeba jej podsypywać mąką, wykrawamy koła o śr ok 8 cm, na środek nakładamy farsz małą łyżeczkę, sklejamy brzegi bardzo dokładnie, gotowe pierogi odkładamy na podsypaną mąka tace i przykrywamy ściereczkę żeby nie wyschły
5. W dużym rondlu zagotowujemy osoloną wodę, można dodać 1 łyżkę oliwy, nie gotujemy zbyt dużo pierogów na jeden raz, taką ilość najlepiej podzielić na 4 tury, pierogi gotujemy 4 minuty od wypłynięcia na powierzchnię
6. Masełko szałwiowe - masło rozpuszczamy w rondelku, dorzucamy całe listki szałwii i podsmażamy na chrupko, polewamy ugotowane pierogi, można również serwować z kleksem kwaśnej, gęstej śmietany
Delikatne ciasto, dyniowy farsz i szałwiowe masełko - po prostu przepyszne!


Komentarze