Przejdź do głównej zawartości

Muffinki kukurydziane z borówkami


sklep Laptopy HP sony asus samsung

Muffinki cieszą się ogromną popularnością wśród młodszego i starszego pokolenia, te maleńkie cudeńka zapakowane w karbowane papilotki można łączyć  prawie z wszystkim, najlepiej smakują jeszcze ciepłe, ale te z owocami zachowują świeżość nawet do 2 dni. Niestety muffinki przemysłowe nie mają wiele wspólnego z prawdziwym pojęciem tego łakocia, są zbyt nadmuchane i zbyt słodkie, a następnego dnia nie znajdują już amatorów ich konsumpcji. Prawdziwe muffinki wyłaniające się z domowych piekarników są wręcz płaskie, ale za to smakiem i świeżością zaskakują wszystkich w koło. Zrobienie muffinek nie zajmuje więcej czasu niż   przygotowanie kanapek dziecku do szkoły, a radość płynąca z niedbałego mieszania składników i przyglądania się jak rosną w piekarniku jest przeogromna. Dzięki mące kukurydzianej muffiny będą chrupkie  i lekko ciągnące z wierzchu.  

Składniki na 12 szt

Czas przygotowania 10 min + 20 min pieczenie

150 g mąki pszennej
100 g mąki kukurydzianej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
150 g cukru
125 ml oleju roślinnego
125 ml naturalnego jogurtu lub maślanki
1 jajo
150 g borówek amerykańskich

Przygotowanie:

1. Do dużej miski wsypujemy obydwie mąki, proszek do pieczenia, sodę i cukier, mieszamy
2. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni, foremki do muffinek wykładamy papierowymi papilotkami
3. W osobnym dzbanku mieszamy jogurt lub maślankę z olejem i jajkiem, roztrzepujemy trzepaczką aby składniki się połączyły 
4. Wlewamy mokre składniki do suchych i kilkoma ruchami łączymy je ze sobą, nie mieszajcie zbyt długo, ciasto na muffiny musi być grudkowate
5. Wykładamy masę do papilotek do 2/3 wysokości i wstawiamy do piekarnika na 20 minut, sprawdzamy patyczkiem czy są suche w środku i wyciągamy z piekarnika, studzimy na kratce

Odkryjmy w sobie dziecko - smacznego!



Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządz...

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.