
Do celu docieramy od wschodniej strony miasta, zamiast obiecywanego baroku, witają nas kilkupiętrowe bloki - jakoś nic nas nie zachwyca, no może jedynie zaskakuje dość spory ruch jak na niedzielne popołudnie. Niewielkie grupy ludzi kierują się w stronę centrum, podążamy więc za nimi w nadziei odnalezienia zachwycających barokowych klimatów, obiecywanych przez przewodnikowe opisy. Po chwili docieramy do Piazza Luigi Adorno, tłumy ludzi, kolorowe stragany, na których sprzedawane jest wszystko co można by sobie wymarzyć, już zaczyna mi się podobać. Daję się porwać płynącej rzece ludzi, nad głową trzepoczą kolorowe płachty, z wszech stron słychać szczebiot włoskich straganiarzy, dostrzegam jeden temat przewodni - kwiaty, jest ich cała masa. Podążam w gęstym, kolorowym i wesołym tłumie, w koło mnóstwo ciekawych postaci, kuglarzy, szczudlarzy, klaunów i dmuchaczy mydlanych baniek, ten ostatni przyciąga moją uwagę najdłużej, wysyła w moją stronę ogromną kolorową bańkę, wpatruję się w nią jak zahipnotyzowana, wyciągam dłoń marząc o złapaniu czegoś tak ulotnego lecz bańka pęka w zetknięciu z koniuszkiem palca. Nagle w luce między budynkami dostrzegam tłum ludzi idących gęsiego ze spuszczonymi głowami, podchodzę bliżej i moim oczom ukazuje się oszałamiający widok - cała Via Corrado Nicolaci pokryta jest kolorowymi kobiercami kwiatów tworzącymi pełne szczegółów obrazy. Trafiłam na kwiatowy festiwal, który odbywa się na Sycylii od 1980 roku. Mając w pamięci ten pełen kolorów obraz starałam się go odtworzyć w kurczaku po sycylijsku, kolorystyka dania i niebywale orzeźwiający smak niech przywoła w Was letnie wspomnienia.
Składniki na 4 porcje
Czas przygotowania: 20 minut + 35 min pieczenie
140 g miękkiego masła
duża szczypta gruboziarnistej soli
2 łyżeczki sosu tabasco
6 ząbków czosnku
3 pomarańcze
2 limonki
pęczek kolendry lub natki pietruszki
150 g czarnych oliwek
3 łyżki sosu chili
125 ml oliwy z oliwek
2 łyżki likieru cytrynowego (opcjonalnie)
1 papryczka chili*
*można zastąpić szpiczastą słodką papryką jeśli nie jesteście fanami ostrych smaków lub potrawę będę jeść dzieci
Do podania
pełnoziarniste chrupkie pieczywo
Przygotowanie:
1. Masło tabasco - miękkie masło ucieramy z sosem tabasco, solą i roztartym na miazgę czosnkiem, na jednolita masę
2. Kawałki kurczaka myjemy i osuszamy dobrze ręcznikiem papierowym, przekładamy do dużej miski i nacieramy dokładnie przygotowanym masłem z tabasco, wcieramy masło również pod skórę, pozostawiamy trochę masła w miseczce, będziemy je wykorzystywać w trakcie pieczenia
3. Na dobrze rozgrzanym grillu układamy kawałki kurczaka i smażymy ok 35 minut, obracając i smarując mięso pozostałym masłem co jakiś czas
4. W czasie kiedy kurczak się grilluje, przygotowujemy sos - dobrze szorujemy pomarańcze i limonki, do miski ścieramy skórkę z 1 i 1/2 pomarańczy i wyciskamy sok z 2 limonek i 3 pomarańczy, do soku dodajemy sos chili, oliwę, likier cytrynowy (jeśli używacie), pokrojoną w krążki paprykę, oliwki i podgrzewamy, nie gotujemy, odstawiamy, utrzymując ciepłotę
5. Na 5 minut przed końcem grillowania kurczaka, układamy obok kawałki pełnoziarnistego pieczywa i opiekamy ok 2 minuty z każdej strony
6. Kurczaka przekładamy na duży talerz, polewamy połową sosu z oliwkami i papryczką, resztę sosu podajemy w sosjerce żeby można było dolewać sobie na talerz i maczać w nim chrupiący chleb
Genialnie letnie i orzeźwiające danie, najlepiej je się rękami!


Komentarze