
Mam w głowie taki oto obrazek z przeszłości...letnie, późne popołudnie, słońce chyli się ku zachodowi, wracam do domu, nie pamiętam skąd, pamiętam jednak, że nie podróżuję sama...na skórzanym siedzeniu kierowcy siedzi uśmiechający się do mnie co jakiś czas młody mężczyzna, w dłoni dzierży staromodna kierownicę. Podróżujemy śmiesznym, małym samochodzikiem, ze zdjętym dachem, dzięki czemu wiatr wkrada się brutalnie do kabiny, sięgam szybko do torby i wyjmuję chustę, związuję nią zmierzwione już włosy. Toczy się dyskurs o wszystkim i o niczym, ale doskonale się bawimy....nagle samochód zatrzymuje się z piskiem opon, mężczyzna wyskakuje z samochodu i.....wskakuje, niczym przerażony szarak, w gąszcz rosłych już łanów zboża...znika...i nagle pojawia się z wątłym makiem w dłoni ;) wręcza mi go, wzbudzając tym samym mój szczery uśmiech, zanim jednak dojedziemy do domu z kwiatu ujdzie zupełnie życie, mak jednak zrobił swoje...ten mężczyzna po dziś dzień podróżuje razem ze mną... ;) a ponieważ kulinarnie inspiruje mnie wszystko, postanowiłam przyrządzić równie uroczy i delikatny deser, w kolorach czerwieni i czerni...
Składniki na ok 8-10 porcji
Czas przygotowania: 30 min + 50 min pieczenie + 4-24 h chłodzenie
Ciasto czekoladowe:
110 g gorzkiej czekolady
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
200 g masła
1 i 2/3 szklanki cukru
2 jaja
laska wanilii
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka przyprawy 5 smaków
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
3/4 szklanki wrzącej wody
Masa tiramisu:
4 jaja
400 g serka mascarpone
4 łyżki brązowego cukru
1 szklanka soku malinowego*
800 g truskawek* + kilka do dekoracji
200 g śmietany 36%
1 łyżka cukru pudru
kilka listków świeżej mięty
*w wersji dla dorosłych, możecie użyć kawy zmieszanej z 2 łyżkami alkoholu (likier,rum,brandy)
*możecie użyć dowolnych świeżych owoców (maliny, czereśnie, jeżyny)
Przygotowanie:
1. Ciasto - należy je przygotować dzień wcześniej, musi być wystudzone, no chyba, że zjecie ciasto, bo jest obłędne w smaku :) Topimy czekoladę w kąpieli wodnej, uwaga miska w której topimy czekoladę nie może dotykać wody. Do stopionej czekolady dodajemy 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej, odstawiamy
2. Miksujemy masło i cukier na puszysta masę, dodajemy po jednym jajku, przekrawamy laskę wanilii i nożem zeskrobujemy ziarenka, dodajemy do masy
3. Mąkę, sól, przyprawę 5 smaków i sodę przesiewamy przez sito do czystej miski
4. Do masy jajecznej dolewamy stopioną czekoladę, mieszamy, zagotowujemy wodę w czajniku
5. Papiernik nagrzewamy do 190 stopni
6. Do masy dodajemy 1/3 porcji mąki z przyprawami i połowę wrzącej wody, miksujemy, dodajemy kolejną porcję mąki i ostatnią wody, mieszamy, na koniec dodajemy ostatnią porcję mąki, ciasto wylewamy do formy keksowej wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy 30 minut, po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 160 stopni i pieczemy jeszcze 20 minut
7. Ciasto jest ciężkie i lepkie, nie martwcie się, że wyszedł Wam zakalec :)
8. Tiramisu - jaja sparzcie wrzątkiem, do miski wlewamy żółtka, dodajemy serek mascarpone i cukier, ucieram na gęstą kremową masę, odstawiamy
9. W osobnym naczyniu ubijamy na sztywno piane z białek, mieszamy ostrożnie z przygotowaną wcześniej masą z serka i żółtek
10. Ciasto kroimy na 3 cm plastry, 1/2 porcji układamy na dno naczynia, skrapiamy sokiem malinowym lub kawą, układamy pokrojone w plasterki truskawki, na które wykładamy 1/2 kremu, wykładamy następną warstwę truskawek i drugą porcje kremu, przykrywamy resztą ciasta i truskawkami, wstawiamy do lodówki na minimum 4 godziny lub maksymalnie na dobę
11. Przed podaniem ubijamy na sztywno śmietanę z odrobiną cukru pudru, wykładamy na wierzch deseru, dekorujemy całymi truskawkami i listkami mięty
12. Deser najlepiej spożyć w ciągu jednej doby


Komentarze