Przejdź do głównej zawartości

Tarta limonkowo-czekoladowa




Uwielbiam tarty, na słodko czy na słono, nie ma to znaczenia. Tarta to duże pole do popisu, farsz można komponować na wiele sposobów, wedle własnych upodobań. Moja dzisiejsza propozycja to tarta na czekoladowym spodzie z mocno limonkowym akcentem. Przepis nie wymaga wielkich nakładów pracy, nie licząc oczywiście chłodzenia w lodówce, ten proces zabierze nam aż całą noc.




Składniki:

Czas przygotowania: 45 minut + 12 godzin chłodzenie

3 szklanki okruchów czekoladowych (ja użyłam ciasteczek czekoladowych San)
1 kostka masła
1/2 szklanki wiórków kokosowych
12 żółtek
3 puszki mleka skondensowanego słodzonego
skórka z 1 limonki
1 i 1/2  szklanki soku z limonek (będziecie potrzebować ok 8 limonek, zależy od wielkości)
2 łyżeczki żelatyny
pęczek mięty*

*dla fanów, a może raczej fanek Mohito do masy jajecznej dodajcie posiekany pęczek mięt, stworzycie w ten sposób tartę mohito, w połączeniu z drinkiem o tej samej nazwie stworzycie bajeczny deser na babski wieczór ;)

Przygotowanie:

1. Ciasteczka mielimy w malakserze, masło topimy po czym mieszamy z czekoladowymi okruchami, dodajemy wiórki kokosowe, najlepsze są ze świeżego kokosa, ale jeśli nie macie cierpliwości  do rozłupywania i ścierania miąższu z kokosa to użyjcie gotowych
2. Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni, tortownicę o średnicy 26 cm smarujemy masłem
3. Ugniecione okruchy wysypujemy na natłuszczoną tortownicę i uklepujemy tworząc wysoki rant, pieczemy ok 9 minut, aż wiórki kokosowe lekko zbrązowieją
4. Jaja myjemy i parzymy wrzątkiem na sicie, 2 łyżeczki żelatyny rozpuszczamy w 2 łyżkach gorącej wody, oddzielamy żółtka od białek,(zachowajcie białka, wykorzystacie je do bezy, np do opisanej już przeze mnie Bezy Pawłowej). Do żółtek dodajemy 3 puszki mleka skondensowanego i mieszamy w malakserze. Do masy jajecznej dodajemy startą skórkę z 1 limonki, oraz 1 i 1/2 szklanki soku z limonki, pod wpływem kwasu żółtka zaczną gęstnieć, mieszamy chwilę, dodajemy rozpuszczona żelatynę, mieszamy energicznie
5. Na upieczony i wychłodzony spód wylewamy mleczko-jajeczną masę,  wstawiamy do lodówki na całą noc
6. Na kawałku foli biurowej utwórzcie fantazyjne wzory ze stopionej czekolady i włóżcie folię do lodówki, po zastygnięciu kształty łatwo się od niej odkleją. Do dekoracji użyjcie także skameralizowanych plasterków limonki, (na patelnię wysypujemy cukier, tyle żeby zakryć dno i czekamy aż się rozpuści, wrzucamy limonki, smażymy chwilkę i gotowe)

Bardzo rześka w smaku tarta limonkowa, a może mohito...?










Durszlak.pl

Komentarze

Super tarta! :) Nominowałam Twojego bloga do Liebster Blog Award: http://the-taste-of-sweet.blog.pl/2013/06/03/liebster-blog-award/ Pozdrawiam! ;)
Wygląda obłędnie:)
Mama Daj Jeść! pisze…
Ale piękna ! I te kolorowy a połączenie smaku limonki i czekolady musi być ciekawe;)
Anonimowy pisze…
O nie z samego rana kuszą:)polecam różnego rodzaju produkty na www.anielskieprzysmaki.pl np.limonki w syropie pycha:)Monika
ladylaura. pisze…
Pycha,ja tez lubię przygotowywać tarty.
gin pisze…
Łał, wygląda obłędnie! Bardzo elegancka Ci wyszła :)

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządz...

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.