Dziś dzień prezentów. Moi rodzice wrócili z wakacji i jak co roku obdarowali mnie smacznymi souvenirami, jednym z nich była kiełbasa chorizo, od razu wiedziałam co z tym zrobić - naleśniki meksykańskie, potrawa uwielbiana przez moich domowników, dziś podzielę się za Wam tym przepisem, mając nadzieję, że w Waszych domach również zrobią furorę ;)
To jednak nie koniec, miłych niespodzianek....otrzymałam jeszcze jedną, najsłodszą - kwiat łubinu wręczony maleńką dłonią mojego synka....cóż niejadalny ale jakże piękny i niewinny...:)
Składniki na 7 sztuk
Czas przygotowania: 1 godzina
Farsz:
1 kiełbasa chorizo*1 puszka kukurydzy
1 puszka czerwonej fasoli
1 pęczek młodej cebulki
1 chilli
3 łyżki brązowego cukru
5 łyżek octu ryżowego
5 łyżek gotowego sosu słodko pikantnego Tao-Tao
pęczek pietruszki
kubek śmietany 18%
mielona słodka papryka
*tradycyjna hiszpańska kiełbasa z wieprzowiny, aromatyzowana słodką wędzoną papryką i suszoną pimienton
Ciasto naleśnikowe:
mąka pszennamleko 3%
2 jaja
szczypta soli
olej do smażenia*
*ja używam oleju palmowego, nadaje lekko pomarańczowy kolor
Przygotowanie:
1.Ciasto naleśnikowe - do misy robota kuchennego wbijamy 2 jaja, dodajemy szczyptę soli, włączamy mikser, teraz dosypujemy mąkę i dolewamy mleko, dodajemy te dwa składniki na przemian do uzyskania odpowiedniej ilości ciasta, ja zawsze robię więcej naleśników, mam takich małych fanów suchych naleśników na zimno ;) ciasto nie może być ani za gęste ani za rzadkie, konsystencją ma przypominać śmietanę, 1 chochla to jeden naleśnik, kiedy konsystencja jest gładka ciasto odstawiamy3. Na pozostały po smażeniu tłuszcz wrzucamy drobno posiekana papryczkę chilli, podsmażamy chwilę, podsypujemy brązowym cukrem, octem ryżowym, potrząsamy patelnią kilka razy, stworzy się syrop, który zacznie bulgotać, dodajemy sos tao-tao, dorzucamy nasze chorizo, odsączoną kukurydzę i fasolę, całość delikatnie mieszamy lub podrzucamy na patelni, uwaga nie wyrzućcie wtedy zawartości patelni, mnie się to zwykło zdarzać, ale praktyka czyni mistrza ;) kiedy wszystkie składniki pokryją się lepkim syropem, odstawiamy patelnię z ognia
4. Siekamy cebulkę dymkę, używamy zielonych części i dosypujemy do farszu, nie smażymy już, inaczej dymka straci kolor
5. Na patelnię dodajemy odrobinę oleju do smażenia, wlewam chochlę ciasta naleśnikowego i smażymy na dużym ogniu ok 2 minut z każdej strony,
6. Na gotowe naleśniki wykładamy 3 łyżki farszu, i zawijamy, polewamy kilkoma łyżkami śmietany, posypujemy mieloną słodką papryką, oraz posiekaną natką pietruszki, natychmiast podajemy
*uwaga do przepisu - nie smażcie naleśników na zapas, danie wymaga chrupkiego naleśnika wprost z patelni
Smacznego!

Komentarze