Przejdź do głównej zawartości

Duszona kalarepa





"Na straganie w dzień targowy 
Takie słyszy się rozmowy: 

"Może pan się o mnie oprze, 

Pan tak więdnie, panie koprze." 

"Cóż się dziwić, mój szczypiorku, 

Leżę tutaj już od wtorku!" 

Rzecze na to kalarepka: 

"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!..."
Zaglądając co dzień na stragany warzywne, spozierałam spode łba na młode kalarepki, zachęcały mnie swoimi skórzastymi liśćmi wyrastającymi po bokach bulwy. Przez dłuższy czas nie miałam w głowie na nie pomysłu, nie chciałam, żeby marnie zginęły w zupie więc wpadł mi do głowy pomysł, żeby podsmażyć ją z pikantnymi dodatkami. Sałatka świetnie nadaje się jako dodatek do mięs lub może stanowić doskonałą przekąskę z pajdą chrupkiego chleba z dodatkiem masła czosnkowego i posiekanej cebulki dymki. Oto kalarepa w roli głównej.  

Składniki na 2 porcje

Czas przygotowania 20 minut

2 młode kalarepy
1 papryczka chili
1 szklanka pokrojonej w kosteczkę szynki lub boczku
starta skórka z 1 cytryny
pęczek młodej cebulki dymki
1 łyżka miodu
2 łyżki klarowanego masła
sól, pieprz


Przygotowanie:

1. Kalarepy obieramy i kroimy w większe kawałki, na patelni roztapiamy masło i wrzucamy pokrojoną w kosteczkę, szynkę lub boczek, podsmażamy chwilę, dodajemy kalarepę i posiekaną w krążki cebulkę dymkę, tylko białe części
2. Podrzucając całość na patelni smażymy na średnim ogniu, papryczkę chili przekrawamy wzdłuż na pół, usuwamy pestki, siekamy drobniutko, dodajemy do kalarepy
3. Wyszorowana skórkę z jednej cytryny ścieramy wprost na patelnię 
4. Po ok 15-20 minutach kalarepa powinna zmięknąć, ale nie może się rozpadać, powinna zostać al dente, ma przyjemnie chrupać, dolewamy 1 łyżkę płynnego miodu i karmelizujemy chwilkę, doprawiamy solą i pieprzem, na koniec dorzucamy posiekane zielone części cebulki dumki

Polska kalarepka z lekko azjatycką nutką!

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl

Komentarze

Anonimowy pisze…
Nigdy bym nie powiedzial ze z kalarepy mozna takie cuda tworzyc. Wyglada wspaniale!
Rak chodzi wspak pisze…
Proszę mi zaufać,że smakuje równie cudownie!

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządzeniu powi

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.