
Jest coś magicznego we wschodach i zachodach słońca, krajobraz otula się wtedy najprzyjemniejszym światłem. Kolory stają się intensywniejsze, a krawędzie lekko rozmyte. Wśród zielonych rzędów winorośli suną, niczym cienie, postacie niosące na plecach ogromne kosze - trwa winobranie. Uprawy ciągną się aż po horyzont, mieniąc się kolorami zieleni i fioletu .Na plecach czuję przyjemne ciepło kamiennej ściany budynku winnicy, o który się opieram, w powietrzu unosi się zapach wiszącej na ścianach lawendy, przed wejściem stoją rzędy drewnianych, wypełnionych po brzegi kiściami winogron beczki. Pod prowizorycznym zadaszeniem z płótna stoi ogromna kadź do której rośli mężczyźni wrzucają kiście prawie granatowych winogron, po czym młode dziewczęta trzymając się za ręce tańczą w koło, ugniatając stopami zawartość kadzi. Wesoła subtelna muzyka miesza się ze śpiewem cykad, nastał radosny czas zbiorów i ciekawość co tym razem przyniósł rok, jakie aromaty zakorkujemy w ciemnozielonych butelkach. Ja wykorzystałam jedną z tych butelek do przygotowania tradycyjnej potrawy francuskich prowincji - koguta w winie.
Składniki na 5-6 porcji
Czas przygotowania: 40 min + 24 h marynowanie + 1 h pieczenie
16 kawałków kurczaka (nogi, podudzia)
1 l wytrawnego czerwonego wina
2 łodygi selera naciowego
2 marchewki
1 cebula
4 liście laurowe
5 goździków
4 ząbki czosnku
gałązka świeżego tymianku
1 łyżka konfitury z czarnej porzeczki
250 g małych pieczarek
250 g cebulek szalotek
200 g wędzonego boczku
1/2 szklanki brandy (opcjonalnie)
sól
mąka pszenna
masło klarowane
Kluseczki na ok 40 szt
125 g ugotowanych ziemniaków2 szklanki mąki pszennej
2 jaja
150 g kremowego serka koziego
sól
2 łyżki masła
kilka gałązek tymianku
Przygotowanie:
1. Marynata - wino przelewamy do rondla i zagotowujemy, ostrożnie podpalamy i dodajemy selera, marchewki, czosnek, cebulę, goździki, 2 liście laurowe, gałązkę tymianku, łyżkę konfitury porzeczkowej oraz szczyptę soli, wino redukujemy na średnim ogniu o połowę, to zajmie ok 20 minut
2. Kiedy wino się zredukuje, przecedzamy przez sito i odstawiamy do ostygnięcia
3. Z kawałków kurczaka zdejmujemy skórę i zalewamy go zredukowanym winem, wstawiamy do lodówki na 24 godziny
4. Następnego dnia - boczek kroimy w kosteczkę i smażymy na suchej patelni, kiedy się zrumieni przekładamy na miseczkę
5. Kawałki kurczaka wyjmujemy z marynaty, której nie wylewamy, mięso osuszamy ręcznikiem papierowym, solimy, odtaczamy w mące i smażymy na tłuszczu ze smażenia boczku, usmażone kawałki przekładamy do dużej brytfanki
6. Na klarowanym maśle smażymy na złoto w całości pieczarki oraz obrane szalotki, również w całości
7. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni
7. Do kurczaka dodajemy usmażony boczek, grzyby, szalotki, 2 liście laurowe, pozostałą marynatę oraz 1/2 szklanki brandy, jeśli używacie
8. Wstawiamy pod przykryciem do piekarnika na 1 godzinę
9. Kluseczki - ugotowane, jeszcze ciepłe ziemniaki, przeciskamy przez praskę, dodajemy 2 jaja, mąkę i serek kozi, mieszamy dokładnie, wyrabiając kule, następnie rolujemy na wałeczek i kroimy nożem ukośne kopytka, gotujemy w lekko osolonym wrzątku ok 2 minuty od wypłynięcia kluseczek na powierzchnie wody
10. Kluseczki podajemy do kurczaka polane odrobina masła z dodatkiem listków tymianku
Niesamowicie aromatyczne i proste danie dla wielu gości!


Komentarze