Przejdź do głównej zawartości

Chłodnik wiosną pachnący




Lato, lato, lato czeka... a niech mnie, ja nie czekam, przywołuję w kuchni smaki lata i głębokiej wiosny. Gdzieś z głębi szafki wyjmuję dawno nieużywany kamienny garnek na chłodnik, trochę się zakurzył.....cóż zima u nas długa. Zanurzam rękę w koszyku z warzywami i szybkim ruchem wyjmuje kilka maleńkich ogórków, ich chropowata struktura i nieregularny kształt nadają im zawadiacki wygląd, jędrne pomidory i wybujały szczypior - brzmi zmysłowo.....a stworze z tego jedynie banalny chłodnik ;)





























 

 Składniki na 5 porcji: 

 

Czas przygotowania 20 min

8 małych ogórków gruntowych
4 pomidory
4 ząbki czosnku
1 cebulka dymka
sok z 1/2 cytryny
1 l maślanki
sól, pieprz

Dodatki:

2 pęczki boćwiny
250 g koziego serka
mięta
kawałek dobrej jakości zółtego sera (może być parmezan)
kawałek masła








Przygotowanie: 

 

 1. Ogórki obieramy, przekrawamy na pół i łyżeczka wydrążamy pestki, pozbywamy się ich, mają zbyt dużo wody. Miąższ ogórków kroimy w kostkę, solimy i odstawiamy na sicie aby odciekła woda, która puści ogórek pod wpływem soli
2. Pomidory pozbywamy skórki (albo je parzymy kilka minut we wrzątku a następnie przerzucamy do miski z lodem, albo ostrym nożem odkrawamy skórki z pokrojonych w ósemki pomidorów). Pozbawione skórki kroimy w niewielką kostkę
3. Zielone części cebulki dymki siekamy, odsączamy ogórka
4. Wszystkie składniki wrzucamy do garnka, dodajemy zgniecione i posiekane ząbki czosnku, wyciskamy sok z 1/2 cytryny, solimy i pieprzymy do smaku
3. Całość zalewamy maślanką i wstawiamy do lodówki, żeby chłodnik dobrze się schłodził
4. Ciekawą propozycją podania jest boćwinka blanszowana na maśle, kozi serek z miętą oraz chrupiące placuszki z sera  
5. Dodatki - kozi serek mieszamy z posiekaną miętą solą i pieprzem, boćwinkę dokładnie płuczemy, grubo siekamy i blanszujemy kilka minut na maśle, ser ścieramy na grubych okach tarki i smażymy na złoty kolor na suchej patelni

Chłodnik niewymagający lata za oknem ;)



 

Durszlak.pl

Komentarze

Anonimowy pisze…
Nominowałam Cię do Liebster Blod Award :)

Popularne posty z tego bloga

Ekspresowe bułki

Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne. 

Bigos staropolski

"...W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną..." *   nie tylko u Mickiewicza bigos staropolski zasłużył sobie na pochwały. W literaturze wspominają go również Tadeusz Boy-Żeleński i Wincenty Pol. Mimo iż istnieje wiele sposobów przyrządzania tej potrawy to w zasadzie wszystkie opierają się na tych samych składnikach, różni je jedynie kolejność ich dodawania i dodatki. Co zatem dodajemy do bigosy, żeby jego smak był miażdżący? Jak przygotować bigos idealny? Jest kilka tajemnic, podpytajcie starszych w rodzinie. Ja znawczynią tej potrawy nie jestem, ale studiując kilkanaście przepisów, czytając kilka dobrych książek, wyprodukowałam pewnej nocy w swojej kuchni całkiem dobry bigos, z którego recepturą zamierzam się z Wami podzielić. Zasada pierwsza mówi, że z dobrego bigosu, po nałożeniu na talerz nie powinna wypływać woda, a jednocześnie bigosu staropolskiego nie przygotowuje się z zasmażką.    Potrawa po przyrządz...

Schab faszerowany białą kiełbasą

Macie takie oto doświadczenia: kupiliście właśnie wędlinę, schowaliście do lodówki, a już następnego dnia nie wiadomo skąd na talerzyku pojawiła się woda, a plasterki wędliny stały się śliskie....jeśli macie dość nudnych i jednakowych w smaku wędlin, o niewiadomym składzie i dziwnej konsystencji, to zachęcam Was do przygotowania wędlin w domowych warunkach. Macie wtedy pełną kontrole nad jakością mięsa oraz ilością dodanych przypraw, takie wędliny długo zachowują świeżość, a smak jest bardzo swojski. Poniższa propozycja doskonale odnajdzie się w towarzystwie jajek z sosem tatarskim na wielkanocnym stole.