
Jest wczesny, chłodny poranek, miasto budzi się do życia, mijamy zamiatacza ulic - śmieszny pan - zawsze pogwizduje sobie pod nosem i mruga do mnie okiem kiedy go mijamy. Zmierzamy w stronę parku, to znaczy "małpiego gaju", do dziś nie mam pojęcia kto tak nazwał to miejsce. W bucie uwiera mnie niewielki kamyk, więc kuśtykam lekko, ale nie ma czasu na przystanki, spieszymy się - siostra zaprowadza mnie do przedszkola, jak co dzień podążamy ta samą trasą, za chwilę będziemy mijać piekarnię, skąd unosi się najcudowniejszy zapach pieczywa jaki znam, to tutaj sprzedają najsmaczniejsze bagietki w mieście. Zatrzymujemy się na chwilę, siostra kupuje jedną, łamie na pół i człapiemy dalej, ale już się nie śpieszymy, tracimy poczucie czasu zatapiając zęby w chrupiącej skórce gorącej bagietki....
Składniki na 2 duże chlebki
Czas przygotowania: 20 min + 4 h wyrastanie + 25 min pieczenie
Ciasto
1 i 1/2 szklanki ciepłej, ale nie gorącej wody
1 i 1/2 łyżeczki suszonych drożdży
1 szklanka wcześniej ugotowanych tłuczonych ziemniaków
1/4 szklanki oliwy z oliwek
4 i 1/2 szklanki maki pszennej
2 łyżeczki soli
Na wierzch
2 średnie pomidory
1/2 szklanki czarnych oliwek
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka posiekanego świeżego rozmarynu
sól gruboziarnista
Przygotowanie:
1. Do malaksera, wlewamy wodę i wsypujemy drożdże. odstawiamy na 2 minuty, dodajemy utłuczone zimne ziemniaki i oliwę, mieszamy kilkakrotnie, następnie dodajemy mąkę i sól, mieszamy tak długo aż ciasto zacznie odchodzić od ścianek, potrwa to ok 5 minut
2. Ciasto przekładamy do natłuszczonej oliwą miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 3-4 godzin w ciepłe miejsce do wyrośnięcie, lub na 12 godzin do lodówki, ciasto powinno podwoić swoją objętość, nie przejmujcie się konsystencją ciasta, będzie bardzo kleista
3. Kiedy ciasto wyrosło, przekładamy je na podsypana mąką stolnicę i dzielmy na dwie części, z jednej tworzymy płaski dysk i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, lekko rozciągamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na ok 20 minut, drugą część możecie przechować w lodówce do następnego dnia i zrobić z niej chrupiące paluchy (przepis podam już wkrótce) lub zróbcie dwa chlebki, z dowolnymi dodatkami np. parmezanem i bazylią ;)
4. Pomidory kroimy w nieduża kostkę, wcześniej usuwamy szypułki, oliwki przekrawamy na 4 części
5. Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni
6. Na wyrośnięty placek niedbale rozrzucamy pomidory i oliwki, lekko je wciskając w ciasto, posypujemy posiekanym rozmarynem i gruboziarnistą sola, polewamy odrobina oliwy i wstawiamy do piekarnika na ok 25 - 30 minut
Doskonała przekąska na piknik lub spacer!


Komentarze