Jeśli chodzi o makaron to nie ulega wątpliwości, że rajem dla jego smakoszy są Włochy, to bezapelacyjna stolica "pasty". To właśnie we Włoszech makaron przybiera najróżniejsze kształty, to właśnie tutaj wiadomo z jakim sosem najlepiej łączyć poszczególne rodzaje makaronu. Zasadniczo wyróżnia się makaron jajeczny, przyrządzany z mąki z pszenicy miękkiej, oraz ten bez dodatku jak z grysiku z pszenicy twardej, semoliny. Dla mnie makaron to produkt doskonały, można przyrządzić go na przeróżne sposoby i zawsze smakuje doskonale. Najprostsze rozwiązania są z reguły najbardziej zaskakujące w smaku. Słynne aglio olio e peperoncino to danie nr 1 na moim włoskim podwórku, dziś połączyłam je z pięknymi krewetkami królewskim, przed których urokiem nie sposób było się oprzeć. Urozmaiciły więc owoce morza klasyczną wersję włoskiej "pasty". Jak widać makaron można podać też w formie przekąski.
Uszczęśliwianie rodziny jedzeniem z samego rana? Mając na to czas to wielka satysfakcja, ale nawet nie dysponując duża dawką leniwego poranka można zaskoczyć domowników chrupiącą bułką na śniadanie, wystarczy dobrze zorganizować się przed pójściem spać, a rano wymknąć się chwilę wcześniej z łóżka, by potem wskoczyć do niego jeszcze na ok 40 minut, później to już trzeba nastawić piekarnik, uruchomić ekspres do kawy i rozprawić się z poranną prasą. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poranki możemy zafundować sobie właściwie tylko w weekend, warto więc je celebrować i dobrze przygotować śniadanie. Jest jedno "ale", zabawa w domowe wypieki bardzo uzależnia, co więcej może się okazać, że Wasza rodzina nie będzie już chciała wziąć do ust innego pieczywa poza Waszym własnym wypiekiem, i tutaj mamy problem ;) Miłego wypiekania, bułeczki są pyszne.
Komentarze